W zaległym meczu 7. kolejki I grupy III ligi Lechia Tomaszów Mazowiecki przegrała z rezerwami Legii Warszawa 0:1 (0:0). Zielono-czerwoni przechodzący wyraźny kryzys, tym razem pokazali się ze znakomitej strony z zespołem wzmocnionym zawodnikami występującymi na co dzień na boiskach PKO Ekstraklasy. Lechiści nie zasłużyli na porażkę, a decydującego gola stracili po błędnie podyktowanym rzucie karnym.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Legia II Warszawa 0:1 (0:0)
Bramki: Maciej Rosołek 52-karny
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Patryk Jakubczyk, Kamil Cyran, Jan Peda, Jakub Pawlik – Mateusz Bąkowicz, Igor Kania, Jacek Wuwer, Dawid Świątek, Kamil Szymczak, Kamil Kubiak.
Sędziował: Dawid Deptuła, asystenci: Wojciech Jakubczyk, Daniel Niemyjski.
Widzów: 208
Nie ma co ukrywać, że zespół gości do Tomaszowa Mazowieckiego przyjechał w bardzo silnym składzie. W wyjściowej jedenastce zagrało pięciu zawodników występujących w pierwszej drużynie grającej w PKO Ekstraklasie: Radosław Cierzniak, William Remy, Maciej Rosołek, Dominik Nagy, Salvador Jose Milhazes Agra. Mimo to zielono-czerwoni pokazali się z bardzo dobrej strony. Nasz zespół pokazał prawdziwy sportowy charakter i od pierwszych minut każdy z zawodników walczył na całego. Przyjezdni długo rozgrywali swoje akcji i nie mieli tak naprawdę pomysłu na zaskoczenie Mateusza Awdziewicza. Tomaszowianie co prawda długo nie tworzyli groźnych okazji, ale grali bardzo mądrą i poukładaną piłkę. Najlepszą okazję na gola w 35. minucie miał Kamil Kubiak. Piłkę w polu karnym świetnie przyjął Kamil Szymczak i zagrał piłkę na dobieg do Kubiaka, a ten po walce z obrońcą położył bramkarza i oddał strzał ponad bramką. Rywale odpowiedzieli strzałem zza pola karnego Kacpra Kostorza, a futbolówkę nad poprzeczką przeniósł Awdziewicz.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. W 51. minucie w polu karnym zdaniem arbitra głównego Mateusz Bąkowicz faulował składającego się do strzału Williama Remy i sędzia podyktował rzut karny. Mimo olbrzymich protestów całej naszej drużyny arbiter nie odwołał swojej decyzji. Jedenastkę na gola zamienił Maciej Rosołek i Legia II objęła prowadzenie. Zielono-czerwoni rzucili się do odrabiania strat. W 67. minucie drugą żółtą kartką upomniany został Salvador Jose Milhazes Agra w wyniku czego został ukarany czerwoną kartką i przeciwnicy musieli radzić sobie w dziesiątkę. Od tego momentu Lechia zepchnęła rywali do defensywy. Legia II wyraźnie się broniła licząc na kontry. Tomaszowianom mimo wielkiej ambicji nie udało się zmienić rezultatu i ostatecznie mecz zakończył się nieznaczną porażką.