To był kluczowy moment niedzielnego meczu z Unią Skierniewice. W 72. minucie Mateusz Awdziewicz broni rzut karny wykonywany przez Kamila Łojszczyka (moment uchwycony na powyższym zdjęciu autorstwa Anny Musierowicz). Golkiper Lechii stał się jednym z głównych bohaterów spotkania. Dzięki jego interwencji zielono-czerwoni pozostali dalej w grze i zdołali strzelić zwycięskiego gola.
Nie ma co ukrywać, że mecz z Unią był bardzo trudnym meczem. Od samego początku goście zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. Tomaszowianie mimo wszystko znakomicie rozpoczęli to spotkanie. W 11. minucie po świetnym zagraniu Kamila Szymczaka znakomicie na bramkę rywali ruszył Maciej Radaszkiewicz i po minięciu bramkarza z olbrzymim spokojem posłał futbolówkę do siatki. Skierniewiczanie próbowali szybko odrobić straty. Gospodarze jednak skutecznie się bronili, a mogli nawet podwyższyć prowadzenie. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie.
W drugiej połowie ataki Unii się nasiliły i w 63. minucie wyrównującą bramkę strzelił Kamil Łojszczyk. Goście starali się pójść za ciosem i ruszyli do zdecydowanych ataków. W 71. minucie sam na sam z Awdziewiczem wyszedł Hubert Berłowski. Bramkarz Lechii próbował złapać piłkę jednak zdaniem arbitra faulował zawodnika gości i przyjezdni mieli jedenastkę. Do piłki podszedł strzelec wyrównującej bramki Kamil Łojszczyk. Jego strzał instynktownie obronił Mateusz Awdziewicz i dzięki temu uratował zespół przed bardzo niekorzystną sytuacją. Golkiper jeszcze kilka razy popisał się fantastycznymi interwencjami, czym dał impuls kolegom do ataku. W 87. minucie po podaniu Kamila Lewińskiego, świetnie zachował się Maciej Radaszkiewicz, który po przełożeniu piłki na lewą nogę i tym samym oszukaniu obrońców, oddał mierzony techniczny strzał na bramkę, po którym futbolówka zatrzepotała w siatce. Prowadzenia lechiści już nie oddali do końcowego gwizdka, sięgnęli po cenne trzy punkty i przełamali domową niemoc.