W minioną sobotę rocznik 2005 zainaugurował rozgrywki rundy wiosennej. Tomaszowianie na własnym boisku odnieśli zasłużone zwycięstwo z SP Widzew 2:0 (0:0).
Pierwsza połowa to dosłowna wymiana ciosów. Lepiej w ofensywie zaczęła Lechia, jednak nie zdołała pokonać bramkarza z Łodzi. Zbiegiem czasu coraz lepiej zaczęli poczynać sobie goście. Tomaszowianie zbyt wysoko bronili , a kilkakrotnie wykorzystał to Widzew wychodząc sam na sam z bramkarze Lechii. Oskar Sadowski spisał się jednak kapitalnie nie dając się pokonać. W drugiej odsłonie Lechia zagrała mądrze, lepiej broniła, a także groźniej zaczęła atakować. Na bramkę czekaliśmy do 60 minuty . Z rzutu rożnego dośrodkował Garlikowski, a ładną główką popisał się Szczepanik , dając radość całej drużynie. Minęło kilka minut znów rzut rożny i znowu do piłki podszedł Garliowski. Mocna, ostra wrzutka , do której wyskoczył Polakowski, piłka odbija się jeszcze od głowy jednego z obrońców Widzewa i wpada do bramki. Łodzianie próbują rzucić się do odrabiania strat jednak spójna obrona Lechii nie dopuszcza do groźnych sytuacji. Tomaszowianie starali się jeszcze podwyższyć rezultat, szukając szans w budowie gry na połowie przeciwnika. Bramki jednak nie padły i Lechia z rocznika 2005 odniosła pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej.
Barw zielono-czerwonych bronili: Sadowski, Polakowski, Ibrom, Mirosław, Mąkola, Nowakowski, Trzeciecki ( Marańda), Szczepanik ( Mochola), Garlikowski (Sobczyk),Nawrocki (Piwowarski), Bąk, trener: Bartłomiej Jeske.
żółte kartki: Nawrocki, Nowakowski