Okres przygotowawczy powoli się kończy i w najbliższy weekend ruszą piłkarskie zmagania. Po dwóch miesiącach ciężkich treningów i meczach sparingowych piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki wrócą do walki o ligowe punkty w rozgrywkach I grupy III ligi. O krótkie podsumowanie przygotowań i planach oraz celach na rundę wiosenną poprosiliśmy trenera Mateusza Milczarka.
Na początku szkoleniowiec zielono-czerwonych przyznał, że był to długi okres przygotowawczy jednak dwumiesięczny plan pracy udało się zrealizować. Sternik wspomniał również nad jakimi aspektami pracowali jego podopieczni oraz jak będą grać na wiosnę. – Był to długi okres przygotowawczy, czyli czas, w którym marazm narasta z każdym tygodniem. Myślę jednak, że z perspektywy sportowej to co sobie założyliśmy udało się zrealizować. Chcieliśmy poprawić przede wszystkim grę obronną w tzw. obronie niskiej. Zwracaliśmy uwagę na fazy przejściowe w obronie, ale również w fazie atakowania dołożyliśmy kilka elementów i fazę przejściową. Uważam, że będziemy grali troszeczkę inaczej, ale pewnych rzeczy nie zmienimy. Na pewno to co zaplanowaliśmy to zostało zrealizowane. Miejmy nadzieje, że w lidze będzie tego efekt od pierwszej kolejki – podsumował Mateusz Milczarek, trener Lechii Tomaszów Mazowiecki.
Szef sztabu szkoleniowego odniósł się również do celów na rundę jesienną. Wspomniał również o kibicach i o tym co razem z zespołem będzie chciał zrealizować. – Od strony sportowej na pewno będziemy grać o pełną pulę i nie chcemy kalkulować. Zawsze chcemy grać i wygrywać obojętnie, czy jest to meczu u siebie, czy na wyjeździe. Zależy nam, aby się godnie prezentować bo postawiliśmy sobie i myślę, że również lidze wysoko poprzeczkę. Chcemy udowodnić, że to miejsce, które zajmujemy po rundzie jesiennej to nie przypadek. Pragniemy też grać dla kibiców bo całą rundę nas wspierali i w meczach sparingowych też licznie przychodzili, więc nie fair byłoby mówić, że ktoś coś odpuszcza. Na pewno w aspektach sportowych my jako sztab szkoleniowy i cały zespół będziemy chcieli grać w każdym meczu jak najlepiej, aby godnie reprezentować barwy naszego klubu i z podniesioną głową schodzić z boiska po każdym meczu. – zakończył Milczarek.