Emocje po meczu w Zambrowie opadły, ale pozostał spory niedosyt. Zielono-czerwoni prowadzili z miejscową Olimpią już 0:2, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Lokalni Patrioci poprosili o kilka słów komentarza strzelca dwóch bramek dla Lechii Krystiana Kolasę. Jego wypowiedź prezentujemy poniżej.
Lokalni Patrioci: Strzelasz w meczu z Olimpią dwie bramki,a mimo to z Zambrowa wracamy tylko z jednym punktem.
Krystian Kolasa: Wiedzieliśmy, że jedziemy do trudnego rywala. Jeszcze na kilka godzin przed spotkaniem dowiadujemy się, że mecz zostanie rozegrany na sztucznej murawie. Na pewno cieszą strzelone dwie bramki, ale w ostatecznym rozrachunku daje to tylko remis. Po takim meczu jako zespół czujemy rozczarowanie i niedosyt. Nie pozostaje nic innego jak dalej ciężko trenować i jak najlepiej przygotować się do ostatniego meczu w tym roku.
LP: Śmiało można powiedzieć, że rozegraliście najlepszy mecz z ostatnich czterech, jednak czegoś zabrakło.
KK: W ostatnim czasie notujemy słabe wyniki, choć w każdym meczu próbujemy przełamać tą słabszą passę. Rzeczywiście to był w naszym wykonaniu najlepszy mecz od kilku kolejek. Od początku spotkania konsekwentnie realizowaliśmy założony na ten mecz plan. Prowadzimy i wydaje się, że kontrolujemy przebieg meczu, po czym tracimy dwie bramki i mecz kończy się remisem. Czego zabrakło? Na gorąco ciężko cokolwiek powiedzieć, w mojej opinii zabrakło nam szczęścia.