Po długiej 29-godzinnej podróży zawodnicy Akademii Piłkarskiej Lechii wraz z trenerami dotarli do słonecznego Lloret de Mar.
Droga minęła spokojnie choć nie obyło się bez stania w korkach. W międzyczasie obozowicze mieli kilka postojów na krótki odpoczynek i ciepły posiłek w Polsce, Niemczech, Francji i Hiszpanii.
Po przyjeździe do hotelu wszyscy udali się na obiad, a późnej przyszedł czas na zakwaterowanie w pokojach. Wieczorem planowane są lekkie sesje treningowe w plenerze. Po nich zielono-czerwoni udadzą się na kolację i obowiązkowy odpoczynek. Od wtorku lechiści ruszają z samego rana z treningami na boiskach.