Nie tak wyobrażali sobie inaugurację rundy wiosennej piłkarze i sztab szkoleniowy Lechii Tomaszów Mazowiecki. Zielono-czerwoni przegrali na wyjeździe w spotkaniu 19. kolejki I grupy III ligi z Mławianką Mława 6:0 (2:0). Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem i wykorzystali wszystkie błędy tomaszowian.
Mławianka Mława – Lechia Tomaszów Mazowiecki 6:0 (2:0)
Bramki: Michał Stryjewski 14, 68, 85, 90, Maciej Rogalski 34-karny, Odilon 73
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Kamil Lewiński, Kamil Cyran, Artur Dunajski, Michał Mikołajczyk (77. Dominik Pecyna) – Eryk Kaproń (77. Bartłomiej Cieślik), Kamil Szymczak, Marcel Myszka (72. Jakub Sutor) – Artur Amroziński (65. Kacper Bąk), Bartosz Snopczyński, Klim Morenkov.
Pierwszy kwadrans gry był dosyć wyrównany. Lechiści stworzyli dwie dobre okazje, ale nie byli w stanie ich wykorzystać. W 14. minucie po szybkiej akcji Michał Stryjewski technicznym uderzeniem umieścił piłkę w bramce Lechii i gospodarze objęli prowadzenie. Nasi piłkarze nie ustrzegli się prostych błędów, które starali się wykorzystać miejscowi. W 33. minucie sam na sam z golkiperem wyszedł Odilon, ale został faulowany w polu karnym przez Mateusza Awdziewicza. rzut karny chwilę później wykorzystał Maciej Rogalski. do przerwy tomaszowianom nie udało się przeprowadzić, żadnej groźnej sytuacji.
Po zmianie stron podopieczni trener Mateusza Milczarka zagrali odważniej. Śmiało ruszyli do przodu i byli bardzo bliscy do strzeleniach dwóch goli, ale napastnicy nie zdołali uderzyć na bramkę świetnie zagranych piłek przez Kamila Lewińskiego. Tomaszowianie próbowali, ale narażali się na kontry. To właśnie one i proste błędy zadecydowały o dalszym przebiegu meczu. Mławianie skrzętnie wykorzystali wszystkie błędy naszej drużyny i co chwila podwyższali wynik spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:0.