W spotkaniu 10. kolejki I grupy III ligi Lechia Tomaszów Mazowiecki przegrała z KS Wasilków 1:3 (1:2). Zielono-czerwoni stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych, ale razili straszną nieskutecznością. Rywale wykorzystali swoje okazje i to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – KS Wasilków 1:3 (1:2)
Bramki: Kamil Szymczak 10-karny – Michał Poduch 8, Adam Butkiewicz 45-karny, 83-karny
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Jakub Pawlik, Kamil Cyran, Bartłomiej Cieślik, Mateusz Bąkowicz – Artur Amroziński, Kamil Szymczak, Eryk Kaproń (73. Kacper Przedbora), Jacek Wuwer, Igor Kania (83. Kamil Kubiak) – Bartosz Snopczyński (62. Adrian Marcioch).
Widzów: 297
Mecze z drużynami ze strefy spadkowej zawsze nie należały do najłatwiejszych. Zielono-czerwoni z zespołami ze strefy spadkowej zawsze mieli kłopoty. Nie inaczej było i tym razem. Piłkarze z Wasilkowa już w 8. minucie objęli prowadzenie. Niespodziewanym uderzeniem z rzutu wolnego i sporym zamieszaniu w polu karnym Michał Poduch posłał piłkę do siatki. Kilkanaście sekund później w polu karnym gości faulowany był Jacek Wuwer, a będący blisko całej sytuacji arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. W 10. minucie rzut karny pewnym uderzeniem na gola zamienił Kamil Szymczak. Od tego momentu wyraźną przewagę posiadali tomaszowianie. Lechia dominowała stwarzając groźne okazje pod bramką wasilkowian. Rywale skutecznie się bronili i próbowali swoich sił w kontratakach. Nasi piłkarze walczyli o wyjście na prowadzenie, ale im się ta sztuka niestety nie udała. Uczynili to piłkarze z Podlasia. W 45. minucie piłkę ręką w polu karnym odbił Jakub Pawlik, za co został napomniany żółtą kartką, a dodatkowo rywale egzekwowali rzut karny. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony bramkę strzelił Adam Butkiewicz.
Po przerwie każdy spodziewał się, że lechiści szybko wyrównają i odwrócą losy meczu. Tymczasem zielono-czerwonych dopadł pech nieskuteczności. Podopieczni trenera Mateusza Soboty tworzyli groźne akcje, raz za razem uderzając na bramkę Grzegorza Nowajczyka, ale nie byli w stanie go pokonać. Futbolówka wielokrotnie mijała słupki i nie chciała wpaść do bramki. Kiedy wydawało się, że któraś z prób zakończy się powodzeniem, rywale wyprowadzili kontrę, po której w polu karnym Lechii dał się sfaulować jeden z pomocników i sędzia podyktował kolejny rzut karny. Ten stały fragment gry na gola zamienił ponownie Adam Butkiewicz i praktycznie stało się pewne, że trzy punkty pojadą do Wasilkowa. Tak stało się po końcowym gwizdku arbitra, a wynik w całym meczu brzmiał 1:3.
5 Comments
R K S-ie pokaz ze sie tylko jednak z dobrej strony jestem od WAS uzalezniony na zawsze jedna pompka
….. a ta panna na niedzwiedziu niezly misiek pod Nia chodzi on nikomu nie zaszkodzi a panienka calkiem calkiem nikt nie dostal od niej walkiem parka super przyjazna sympatyczna zgrana przez miszkancow T.M b lubiana
zeby nie bylo tak ze tylko zadam i narzekam moge napisac jakis fajny slang troche wesoly jak i powazny refleksyjny takze o naszym T .M O SIATKARZACH JAK I PILKARZACH JA PO PROSU CALY CZAS PISZE NIE TYLKO W INTERNECIE PON OC Z NIEZLYM SKUTKIEM OCZYWISCIE KTOS POMYSLI ZE CHCE SIE WYPROMOWAC W TEJ ZAZDROSNEJ ZAWISTNEJ CHWILAMI POLSCE uprzejmie sluze ramieniem
na poczatku przepraszam Lubochnie i Wasilkow .z ostaniego meczu wnioskuje iz Lechia musi grac tyllko tylko z druzynami z ktorymi ma stare porachunki bo wtedy jest i polot i motywacja jak pomysl na gre a am b i c j a jest zawsze co pokazali tydzien wczesniej grajmy tylko t ymi ktorym tylko musimy cos udowonic i rachunki wyrownac to wszystko jest u nas w glowach tylko trzeba to ustalic ale kto to zrobi potrzebny taki ktos od zaraz wniosek z tego jeden grajmy dobrze tylko z niby lepszymi przypadkowo a awans pewny nie tylkp do ii ljgi jednak nie szukajmy wrogow a z przyjaciolmi sobie poradzimy J E D N O serce bije na zawsze optymista mimo wszystko pomyslalem ze nie bylo by glupie ustawienie podswietlonego logo RKS w centrum po co nam te pomazane sciany klaniam sie wydzialowi promocji miasta bo ponoc taki istnieje Panie Marcie WITKO sterniku TEGO OKRETU M.S TOMASZOW MAZOWIECKI
do ksiegi rekordow Ginesa jak mozna przez tydzien zapomniec jak kopie sie pilke pilnik w ciagu dalszym nie ostry no i i co dalej