Drugi wyjazd w rundzie wiosennej dla piłkarzy Lechii Tomaszów Mazowiecki będzie jednym z trudniejszych. Zielono-czerwoni w historii ligowych potyczek nigdy nie wygrali w Łowiczu. Czas przełamać tą fatalną statystykę i w końcu sięgnąć po trzy punkty na boisku rywala. Okazję na odczarowanie boiska Pelikana, tomaszowianie będą mieli już jutro (niedziela – 7 kwietnia) o godzinie 11:15.
W woli ścisłości Lechia tylko raz wygrała w Łowiczu, a miało to miejsce rok temu, a dokładnie w środę 11 kwietnia, kiedy to zielono-czerwoni wyeliminowali Pelikana (2:1) w ćwierćfinale wojewódzkiego Pucharu Polski. Nigdy jednak naszej drużynie nie udało się wygrać na terenie rywala w starciu ligowym. Dwukrotnie tomaszowianie przy Starzyńskiego 6/8 remisowali.
Pelikan rundę wiosenną rozpoczął od wyjazdowej wygranej w Ełku z Mazurem 2:1, ale następnie przegrał na własnym boisku z Victorią Sulejówek 0:1. Ta porażka sprawiła, że na ławce trenerskiej Łukasza Chmielewskiego zastąpił doskonale znany i lubiany w Tomaszowie Mazowieckiem Mykoła Dremluk. Pod jego wodzą łowiczanie bezbramkowo zremisowali w ostatniej kolejce na wyjeździe z rezerwami Legii Warszawa. Obecnie Pelikan zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 27 punktów. Na ten wynik złożyło się siedem zwycięstw, sześc remisów i siedem porażek. Bilans bramkowy to 26-27. Przed własną publicznością biało-zieloni rozegrali dziesięć spotkań, w których zgromadzili piętnaście punktów (4 zwycięstwa, 3 remisy, 3 porażki).
Do tej pory Lechia z Pelikanem spotkała się jedenaście razy. Pięć razy zwyciężyła nasza drużyna, dwukrotnie spotkanie kończyło się podziałem punktów, a cztery razy triumfowali rywale. Bilans bramkowy to 14:11 na korzyść Lechii. W rundzie jesiennej w Tomaszowie Mazowieckim zielono-czerwoni wygrali 2:1 po trafieniach: Jakuba Rozwandowicza i Kamila Szymczaka. Bramkę dla łowiczan strzelił Krystian Stolarczyk. Ostatnio w Łowiczu oba zespoły spotkały się w poprzednim sezonie w meczu ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski. Tomaszowianie wygrali wtedy również 2:1. Bramki w tym pojedynku dla Lechii strzelili: Patryk Olszewski i Jakub Rozwandowicz, a dla łowiczan na listę strzelców wpisał się Robert Kowalczyk.
W zimowej przerwie między rozgrywkami zespół rywali opuścili: Michał Dobkowski, Bartosz Bujalski, Stanisław Ławcewicz-Musialik i Sebastian Szerszeń. Do Łowicza przyszli natomiast: Michał Wrzesiński, Kuba Jóźwiak (obaj Pogoń Siedlce), Filip Bućko (Varsovia Warszawa), Jakub Bylewski (Widok Skierniewice) i Maciej Kaczorowski (Stal Rzeszów). Warto dodać, że w Pelikanie występuje były młody zawodnik Lechii Dawid Kieplin. W niedzielnym meczu trener Mykoła Dremluk nie będzie mógł na pewno skorzystać z gry Sebastiana Czapy, który w poprzednim meczu został napomniany czwartą żółtą kartką w tym sezonie. Najlepszym strzelcem Pelikana jest Michał Adamczyk, który do siatki rywali trafił pięć razy.