Wyjazdowy mecz w Wikielcu był jednym z najważniejszych w całym sezonie. To właśnie wygrana z miejscowym GKS dała Lechii upragnione utrzymanie w III lidze. Sztab szkoleniowy i działacze robili wszystko, aby zapewnić drużynie jak najlepszy komfort przygotowań do tego pojedynku. Ze względu na to zespół na Warmię i Mazury udał się dzień wcześniej.
Piłkarze do klubu zjechali się w piątek przed godziną 10:00. Po krótkim omówieniu planu działania przez trenera Dominika Bednarczyka zielono-czerwoni wyszli na płytę główną boiska, gdzie odbyli trening rozruchowy. Po godzinie 12:15 cały zespół ze sztabem szkoleniowym udał się na wspólny obiad do restauracji Advena przy ulicy Grota-Roweckiego 44. Po posiłku lechiści wrócili na chwilę do klubu, aby zabrać sprzęt sportowy i wsiedli do autokaru. W drogę na Warmię i Mazury drużyna wyruszyła po godzinie 13:00. Po przejechaniu ok. 270 kilometrów (po godzinie 18:00) nasz zespół zameldował się Ośrodku Sportu i Rekreacji w Lubawie. Po szybkim zakwaterowaniu wszyscy udali się na trybuny obiektu sportowego, aby obejrzeć rozgrywany tego dnia derbowy mecz dwóch czołowych zespołów IV ligi warmińsko-mazurskiej: miejscowego Motoru Lubawa z Jeziorakiem Iława. Tomaszowianie mogli zobaczyć aż pięć bramek, a gospodarze wygrali 4:1. Tuż po końcowym gwizdku sędziego wszyscy udali się na wspólną kolację do ośrodka. Późnym wieczorem przyszedł czas na oglądanie meczu otwarcia Euro 2020 Turcja -Włochy. Po obejrzeniu transmisji piłkarze udali się na spoczynek. W sobotę dzień meczowy rozpoczął się wspólnym śniadaniem, a następnie wszyscy wybrali się na spacer po Lubawie, gdzie mogli podziwiać m.in. malowniczy park, stare miasto, kościół św. Jana Chrzciciela i św. Michała Archanioła oraz mury zamku biskupów chełmińskich i kościół pw. św. Anny. Po powrocie trener zarządził czas wolny. Zawodnicy wykorzystali go we własnym zakresie. Niektórzy odpoczywali w swoich pokojach, a niektórzy postanowili spróbować swoich sił w turnieju tenisa stołowego. Około godziny 13:00 zielono-czerwoni zjedli obiad, a półtorej godziny później trener Dominik Bednarczyk przeprowadził oficjalną odprawę przedmeczową. Drużyna wykwaterowała się z ośrodka po godzinie 15:00 i ruszyła w krótką drogę na stadion w Wikielcu. Emocje z każdą zbliżająca się minutą do rozpoczęcia meczu rosły coraz bardziej, jednak tomaszowianie nie dali się im ponieść. Lechiści wyszli na boisko i wywalczyli cenne trzy punkty oraz utrzymanie w III lidze. Poniżej prezentujemy krótką fotorelację z wyjazdowych kulis.