Po raz ostatni nawiązujemy do sobotniego meczu z GKS Wikielec, ale trzeba o tym wspomnieć i napisać. Na bardzo odległym i trudnym terenie w Wikielcu drużynę wsparli najwierniejsi kibice – Lokalni Patrioci. Fani zielono-czerwonych na Warmii i Mazurach pojawili się w małej grupce i dopingowali podopiecznych trenera Dominika Bednarczyka.
Do Wikielca wybrało się dziewięć osób, które zostało wpuszczonych pod zadaszenie nowego budynku klubowego. Fani Lechii mogli liczyć na bardzo miłe przyjęcie przez gospodarzy. Przed meczem do sympatyków z Tomaszowa Mazowieckiego przyszedł sam prezes GKS Wikielec Krzysztof Bączek, który przywitał ich na stadionie i wyraził pełnie uznania za przebycie tylu kilometrów za swoją drużyną. Lokalni Patrioci wywiesili na płocie jedną flagę i głośnym dopingiem zagrzewali piłkarzy do walki. Tuż po spotkaniu wszyscy mogli cieszyć się z trzech punktów i osiągnięcia upragnionego celu jakim było utrzymanie w III lidze.
To nie pierwsze spotkanie, w którym lechiści mogli liczyć na doping kibiców. Mimo pandemii i zamkniętych obiektów sportowych dla publiczności, sympatycy Lechii w mniejszej lub większej liczbie pojawili się prawie na każdym stadionie I grupy III lig (lub w jego pobliżu). Podczas meczów domowych sympatyków zielono-czerwonych można było zobaczyć za stadionowym płotem. Po częściowym zniesieniu obostrzeń fanów z Nowowiejskiej zobaczyliśmy na trybunach w Wikielcu i prawdopodobnie zobaczymy w Radomiu.
Tylko nieliczni wierzyli w zespół, który ponad cztery miesiące temu był w bardzo trudnej sytuacji. Lokalni Patrioci bez względu na wyniki, słabsze i gorsze mecze na każdym kroku starali się okazać swoje wsparcie w walce zespołu o utrzymanie. W imieniu zarządu Klubu, zawodników i sztabu szkoleniowego wszystkim kibicom Lechii serdecznie za to dziękujemy. Trzecia liga zostaje w Tomaszowie Mazowieckim!