Nie ma miejsca na świecie, żeby za Lechią nie pojawili się Lokalni Patrioci. W sobotę 7 sierpnia fani wspierali zielono-czerwonych na najdalszym wyjeździe w sezonie i tym samym po raz pierwszy w historii zameldowali się na trybunach stadionu w Giżycku. Doping pomógł i lechiści wywieźli z Warmii i Mazur komplet punktów.
Do Giżycka wybrała się ośmioosobowa grupa kibiców, którzy od samego wejścia na obiekt zaznaczyli swoją obecność głośnym okrzykiem: „Jesteśmy zawsze tam …”. Fani Lechii zostali miele przyjęci przez działaczy Mamr. Prezes beniaminka z Giżycka Janusz Sygnowski nie wysłał sympatyków z Tomaszowa Mazowieckiego do klatki przeznaczonej dla kibiców przyjezdnych tylko zaprosił na honorowe miejsca na środku trybuny, wśród miejscowych sympatyków. Lokalni Patrioci kilkukrotnie wspomagali zielono-czerwonych dopingiem, a po meczu podziękowali za walkę oraz zwycięstwo i przybili z piłkarzami symboliczną piątkę.