Wyjątkowo ponieważ w Wielki Piątek 15 kwietnia piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki rozegrają mecz 26. kolejki I grupy III ligi. Podopieczni trenera Dominika Bednarczyka podejmą na boisku głównym Stadionu Miejskiego im. Braci Gadajów beniaminka Wissę Szczuczyn. Bez wątpienia lechiści będą starali się sprawić sobie i kibicom wesołe święta.
Miejski Ludowy Klub Sportowy Wissa Szczuczyn został założony w 1945 roku i przyjął zielono-czerwone barwy. Klub z Podlasia na początku rywalizował w klasach wojewódzkich i okręgowych, ale najwięcej sezonów spędził w IV lidze podlaskiej. W sezonie 2009/2010 piłkarze z malowniczego Szczuczyna rzutem na taśmę zajęli drugie miejsce i uzyskali awans do III ligi (wtedy jeszcze podlasko-warmińsko-mazurskiej). Wissa w ostatniej kolejce musiała wygrać z Hetmanem Tykocin oraz musieli czekać na remis lub porażkę Cresovii Siemiatycze z KS Michałowo. Szczuczynianie wygrali 5:1, a Cresovia bezbramkowo zremisowała dzięki czemu Wissa o punkt wyprzedziła swojego konkurenta i świętowała promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Niestety po roku zielono-czerwoni spadli do IV ligi, a w kolejnych latach ponownie wracali i opuszczali czwarty poziom rozgrywkowy (III liga). W sezonie 2014/2015 Wissa uczestniczyła w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski, w której uległa na własnym boisku Zniczowi Pruszków 0:2. W tym samym czasie szczuczynianie wygrali rozgrywki IV ligi podlaskiej i awansowali do III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej. Niestety w kolejnym sezonie piłkarze z Podlasia mogli mówić o dużym pechu, ponieważ w wyniku reorganizacji rozgrywek (podziale na cztery grupy) i zajętego wysokiego dziewiątego miejsca zespół musiał opuścić III ligę. Wissie zabrakło tylko jednego punktu do utrzymania. Zespół na poziomie IV ligi podlaskiej występował przez pięć kolejnych lat i dopiero w poprzednim sezonie wygrał rozgrywki i uzyskał historyczny awans do I grupy III ligi. Przez większość czasu liderem i głównym kandydatem do awansu był Tur Bielsk Podlaski. Zespół ten cztery kolejki przed końcem złapał zadyszki, ulegając na wyjeździe Cresovii Siemiatycze. Sytuację wykorzystała Wissa, która idąc jak burza wygrała wszystkie mecze do końca sezonu. Warto dodać, że w tym samym czasie szczuczynianie doszli do półfinału Pucharu Polski województwa podlaskiego, w którym zostali wyeliminowanie dopiero po rzutach karnych przez rezerwy Jagiellonii Białystok.
Będzie to drugi mecz obu drużyn w historii. Jedyne jak do tej pory spotkanie Lechii z Wissą Szczuczyn odbyło się w rundzie jesiennej i zakończyło zwycięstwem tomaszowian 1:4. Gospodarze niespodziewanie w 36. minucie obieli prowadzenie po trafieniu Łukasza Tercjaka. Przed przerwą zielono-czerwoni zdołali jednak wyrównać, a nawet wyjść na prowadzenie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Klim Morenkov, a później Dominik Pecyna. Po zianie stron ponownie golkipera miejscowych pokonał Morenkov, a końcowy rezultat ustalił Artur Amroziński.
Spotkanie poprowadzi Bartłomiej Zywert z Konina, a pierwszy gwizdek rozjemcy zabrzmi o godzinie 17:00.