Mecze z liderem rozgrywek zawsze wywołują wśród wszystkich dodatkowe emocje. W najbliższą sobotę 9 kwietnia o godzinie 16:00 na boisku głównym Stadionu Miejskiego im. Braci Gadajów piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki podejmą pierwszą w tabeli I grupy III ligi Legionovię Legionowo. Będzie to doskonała okazja do rewanżu za porażkę w rundzie jesiennej.
Klub z Legionowa powstał w 1930 roku dzięki zabiegom legionowskiego oddziału Polskiej Partii Socjalistycznej. Na początku drużyna przyjęła nazwę RKS Czerwoni. Pierwsze spotkanie ligowe klub rozegrał w 1932 roku z Hapoelem Warszawa i wygrał 8:3. Warto dodać, że klub z Legionowa nie zawiesił swojej działalności podczas II wojny światowej. Obecny stadion otwarto 18 lipca 1964 roku, a w inauguracyjnym meczu legionowianie wygrali 3:2 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Nazwa klubu przez lata się zmieniała. Od Czerwonych, przez Gwardię, aż ostatecznie przywrócono nazwę Legionovia w 1989 roku. Do największych sukcesów klubu z Legionowa należy czwarte miejsce w II lidze w sezonie 2013/2014 oraz dojście do 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski w obecnym sezonie. Legionovia po wygraniu wojewódzkiego Pucharu Polski w I rundzie pokonała 2:1 GKS Tychy, a w 1/16 przegrała 0:1 z Górnikiem Zabrze.
Sobotni mecz będzie siódym pojedynkiem w historii. Do tej pory Lechia z Legionovią na ligowym szlaku rywalizowała sześć razy i raz zremisowała oraz poniosła cztery porażki. Bilans bramkowy wynosi 6:19 na korzyść rywali. Z drużyną z Mazowsza lechiści mierzyli w Tomaszowie Mazowieckim rok temu i zremisowali 2:2. Zielono-czerwoni byli bliscy zwycięstwa. Na bramkę Łukasza Buczkowskiego odpowiedział Andrzej Trubha, a chwilę później ponowne prowadzenie tomaszowianom dał Maciej Radaszkiewicz. Kiedy wydawało się, że nasz zespół sięgnie po trzy punkty w doliczonym czasie gry bramkę dla Legionovii strzelił Daniel Choroś. W rundzie jesiennej w Legionowie gospodarze wygrali 3:1. Szybkie dwa ciosy zadał lechistom Michał Bajdur, a kontaktowego gola pod koniec pierwszej odsłony strzelił Artur Amroziński. Końcowy rezultat w 70. minucie ustalił Dawid Papazjan.