W przerwie ostatniego meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki odbył się szósty w tym sezonie konkurs dla kibiców. W wyzwaniu wzięło udział tym razem czterech uczestników, którzy mieli dosyć proste, ale wymagające dobrej kondycji zadanie. Śmiałkowie otrzymali od klubu drobne upominki, które przekazali sponsorzy Xięgarnia oraz pizzeria Capone.
Tuż po gwizdku sędziego kończącym pierwszą odsłonę do trybuny głównej podszedł Krzysztof Baran. Trener bramkarzy i koordynator Akademii Piłkarskiej rzucił w trybuny cztery piłeczki tenisowe, a osoby które je złapały zostały zaproszone przez spikera na murawę. Konkurs był banalnie prosty. Na specjalnie wyznaczonym małym boisku ustawiono cztery słupki (na środku placu gry). Przy nich ustawiali się śmiałkowie, którzy mieli za zadanie dobiec do pachołka, przy którym stały piłki, a następnie kopnąć futbolówkę do bramki. Osobie która to wykonała brała pachołek i wracała na swoje miejsce zawieszając go na słupku. Czynność należało powtórzyć. Dwie osoby, które zrobiły to najszybciej przechodziły do finału. W nim rywalizacja wyglądała podobnie z tą różnicą, że do bramki trzeba było wbić cztery piłki i na słupku zawiesić cztery pachołki. Nad odpowiednim przebiegiem rywalizacji czuwał Artur Amroziński. Naturalnie wygrała osoba, która uczyniła to jako pierwsza. W wyzwaniu wzięli udział: Wojtek, Mariusz, Kuba i Oliwier. Serdecznie gratulujemy.