Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 9. kolejki Betclic I grupy III ligi, w którym piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki podejmowali lidera rozgrywek Unię Skierniewice. Sytuacji podbramkowych w tym meczu było jak na lekarstwo i podział punktów jest jak najbardziej sprawiedliwym rezultatem.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Unia Skierniewice 0:0
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Artur Bogusz, Kamil Szymczak (72. Artur Dunajski), Marcin Pieńkowski (80. Kacper Przedbora), Jakub Król (31. Daniel Chwałowski), Grzegorz Płatek, Dawid Bałdyga, Mariusz Rybicki, Adrian Ziarek, Krystian Kolasa, Nikodem Spiż.
Pod wodzą nowego trenera Piotra Kolca zielono-czerwony przyszło mierzyć się z liderem rozgrywek Unią Skierniewice. W wyjściowej jedenastce kilka zmian, ale najbardziej widoczna była gra od pierwszych minut Artura Bogusza, który odpowiedzialny był za blok obronny. Szkoleniowiec Lechii zapowiadał przed tym spotkaniem, że chce przede wszystkim poprawić grę w defensywie. Od samego początku spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Obie drużyny postawiły na pewną grę obronną i próbowały atakować środkiem pola. Trudno było doczekać się groźnych sytuacji. Żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. W 31. minucie z powodu urazu boisko musiał opuścić Jakub Król (zastąpił go Daniel Chwałowski). Na ten moment trudno powiedzieć, czy jest to poważna kontuzja, czy drobny uraz. Do przerwy obie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa praktycznie niczym nie odbiegała od pierwszej. Minimalną przewagę osiągnęli przyjezdni, ale nic z niej nie wynikało. Skupieni na defensywie lechiści nie potrafili stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywali. Co prawda tomaszowianie bardzo się starali, ale uniemożliwiali im to obrońcy Unii. Goście natomiast również nie mogli grać swojej piłki i znaleźć skutecznego sposobu na sforsowanie defensywy Lechii. Warto odnotować w drugiej połowie po jednej groźnej akcji. Najpierw z rzutu wolnego z około 20. metrów Agwan Papikyan oddał strzał tuż nad murem obronnym, a piłkę zmierzającą w górny róg bramki sparował Mateusz Awdziewicz. W odpowiedzi na silny strzał z dystansu zdecydował się Mariusz Rybicki, a silnie lecąca futbolówka uderzyła w boczną siatkę. Żadna ze stron nie znalazła skutecznej drogi do bramki i mecz zakończył się bezbramkowym podziałem punktów.
Żółte kartki: Kamil Szymczak, Grzegorz Płatek, trener Piotr Kołc (Lechia) – trener Kamil Socha, Damian Makuch, Agwan Papikjan (Unia)
Sędziował: Jakub Kwinto (Dobrzykowice)
Widzów: 594