W pierwszym meczu po powrocie na boisko główne Stadionu Miejskiego im. Braci Gadajów piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki wygrali z GKS Bełchatów 1:0 (1:0). Spotkanie, które było rozgrywane w ramach 27. kolejki Betclic I grupy III ligi przyciągnęło wielu kibiców, którzy wspólnie stworzyli fantastyczną atmosferę i ponieśli zielono-czerwonych do zwycięstwa.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
Bramka: Mariusz Rybicki 9
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Kamil Cyran (34. Bartosz Zieliński), Bartosz Woder, Marcin Pieńkowski, Jakub Król, Daniel Chwałowski (80. Kamil Szymczak), Mateusz Kempski, Mariusz Rybicki, Krystian Kolasa (80. Artur Dunajski), Bartosz Zbroiński (66. Adrian Ziarek), Michał Mikołajczyk.
W piątkowy wieczór na Stadionie Miejskim im. Braci Gadajów byliśmy świadkami prawdziwego piłkarskiego święta. Po wielu miesiącach przerwy związanej z m.in. budową bieżni, renowacją płyty boiska, instalacją nowego oświetlenia i montażem telebimu – Lechia ponownie zagrała na głównym obiekcie, i to z klasowym rywalem – GKS Bełchatów. Na trybunach zasiadł dopuszczalny komplet publiczności (wydarzenie miało charakter imprezy niemasowej), a kibice stworzyli fantastyczną, pełną emocji atmosferę, która poniosła zielono-biało-czerwonych do zwycięstwa. Bramka, która dała trzy punkty padła już w 9. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Marcina Pieńkowskiego piłkę głową przed pole karne wybili defensorzy GKS. Tam przytomnie zachował się Daniel Chwałowski, który wypatrzył Mariusza Rybickiego. Pomocnik, mimo ataków obrońców, zdołał oddać strzał, po którym Jakub Tomkiel musiał wyciągać piłkę z siatki. W pierwszej połowie Lechia prezentowała się bardzo dobrze – pewnie w defensywie, aktywnie w ataku. Rywale mieli problem z kreowaniem akcji ofensywnych, a nasi zawodnicy kilkukrotnie próbowali podwyższyć prowadzenie.
W drugiej odsłonie gra była bardziej wyrównana. Lechia kontrolowała przebieg spotkania, ale GKS szukał swojej szansy na wyrównanie. Gospodarze stworzyli kilka znakomitych okazji, lecz Tomkiel kilkakrotnie ratował swój zespół świetnymi interwencjami. Bełchatowianie z kolei najbliżej gola byli po jednym z groźnych strzałów, który zatrzymał się na poprzeczce. W końcówce czujnością wykazał się także Mateusz Awdziewicz, który złapał groźne uderzenie po ziemi. Ostatnie minuty to mądra, konsekwentna gra defensywna Lechii i oddalanie zagrożenia od własnego pola karnego. Końcowy gwizdek oznajmił zwycięstwo i cenne trzy punkty zdobyte na odrestaurowanej płycie boiska.
Żółte kartki: Daniel Chwałowski, Kamil Szymczak, Bartosz Zieliński (Lechia) – Damian Michalak, Bartłomiej Kondracki – asystent trenera (GKS)
Sędziował: Albert Bińkowski (Skarżysko-Kamienna)
Widzów: 987