Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 20. kolejki I grupy III ligi pomiędzy Lechią Tomaszów Mazowiecki a Bronią Radom. Mecz był bardzo wyrównany, a podopieczni trenera Dominika Bednarczyka nie potrafili wykorzystać nadarzających się okazji i gry w przewadze personalnej.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Broń Radom 0:0
Lechia: Krzysztof Baran – Patryk Jakubczyk, Kamil Cyran, Miłosz Turewicz, Michał Drabik – Łukasz Buczkowski, Kamil Szymczak, Eryk Kaproń, Dominik Stępień, Kamil Lewiński (80. Ernest Warczyk) – Krystian Mroczek.
Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane i ostre. Widać było, że obie ekipy walczą o pełną pulę i nie zamierzają odstawiać nogi. Pierwszy kwadrans nie przyniósł żadnych ciekawych i groźnych akcji. Gra toczyła się głównie w środku pola, a po dojściu pod szesnastkę jednej jak i drugiej drużyny, pewnie spisywali się zawodnicy z formacji defensywnej. Sytuacja z biegiem czasu zaczęła się zmieniać, ale nadal akcje często przerywał gwizdek arbitra. W 28. minucie w polu karnym Broni faulowany był Kamil Lewiński i lechistom została odgwizdana jedenastka. Do piłki podszedł Łukasz Buczkowski i oddał silny strzał, który zdołał obronić Jakub Kosiorek. Niewykorzystana okazja mogła zemścić się w końcówce pierwszej połowy. Radomianie egzekwowali aż cztery rzuty rożne z rzędu, a po jednym z nich Krzysztof Baran odbił futbolówkę na poprzeczkę. Rezultat nie uległ jednak zmianie i w pierwszej odsłonie bramki nie padły.
Po zmianie stron oprócz walki i licznych fauli nie działo się zbyt wiele. W 58. minucie Adrian Dąbrowski wyprostowaną nogą niebezpiecznie zaatakował Łukasza Buczkowskiego, po czym został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić boisko. Lechia wyraźnie przeszła do ofensywy, a przyjezdni za każdym razem starali się oddalić zagrożenie dalekimi wybiciami. W 63. minucie strzał z szesnastu metrów oddał Kamil Szymczak, a piłka odbijając się od jednego z obrońców wyszła za linię końcową. Zielono-czerwoni atakowali, ale nie potrafili skutecznie zakończyć swoich akcji. Broń próbowała zmienić losy meczu głównie przeprowadzając kontry. Wynik nie uległ zmianie do końcowego gwizdka i oba zespoły podzieliły się punktami.