Po długich tygodniach oczekiwań w końcu wystartowała I grupa III ligi. Za nami inauguracyjna 18. kolejka spotkań. Doszło w niej do wielu niespodzianek. Z górnej części tabeli skorzystali na tym zawodnicy Unii Skierniewice oraz podopieczni trenera Daniela Myśliwca. Zielono-czerwoni po wygranej z Ruchem Wysokie Mazowieckie wskoczyli na drugą lokatę.
Ligowa wiosna rozpoczęła się na Warmii i Mazurach. Przedostatni w tabeli Mazur Ełk podejmował Pelikana Łowicz. Gospodarze od dawna borykają się z problemami finansowymi. W przerwie zimowej na pomoc ruszyli kibice, którzy organizowali liczne internetowe zbiórki. Zespół wystartował jednak spotkanie z Pelikanem zakończyło się porażką. Remisem zakończył się pojedynek Huraganu Morąg z Olimpią Zambrów. Oba zespoły przezimowały w środkowej części tabeli i wiosną chcą jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie w rozgrywkach. Z ostatnią wiosną (przynajmniej na rok) powoli godzą się natomiast w Łomży. Miejscowy ŁKS 1926 w derbowym starciu zmierzył się z beniaminkiem – Zniczem Biała Piska. Goście pewnie wygrali 3:0 i wskoczyli na ósme miejsce w tabeli. Bardzo ciekawie było w innych sobotnich konfrontacjach. Do pierwszej niespodzianki doszło w Warszawie, gdzie Ursus rywalizował z mistrzem jesieni Sokołem Aleksandrów Łódzki. Od samego początku widać było, że faworyci o punkty będą mieli ciężko. Gospodarze zdecydowanie dominowali przez pierwsze minuty i udokumentowali to bramką, jednak z biegiem czasu stracili siły i oddali inicjatywę przyjezdnym. Sokół obudził się dopiero po przerwie. Kiedy po zdobyciu wyrównującego gola wydawało się, że wszystko zaczyna zmierzać w dobrym kierunku za wymuszenie rzutu karnego drugą żółtą kartką upomniany, a w efekcie czerwoną kartką ukarany został Michał Miller. Ursus nie zdołał tego wykorzystać, choć miał na to dwie doskonałe sytuacje. Do jeszcze większej niespodzianki doszło w Legionowie. Spadkowicz z II ligi, który od samego początku miał odrabiać straty i szturmować pozycję lidera musiał uznać wyższość rewelacyjnego beniaminka ze Skierniewic. Unia, która straciła do tej pory najmniej goli w lidze, ponownie zagrała na zero z tyłu, a po trafieniu Michała Czaplarskiego zdołała pokonać Legionovię. Bardzo emocjonujący przebieg miał mecz Victorii Sulejówek z Polonią Warszawa. Po pierwszej bezbramkowej odsłonie, w drugiej gospodarze strzelili dwa gole i powoli mogli cieszyć się z cennych trzech punktów. Wtedy do głosu doszli przyjezdni. Kolejne show w tym sezonie pokazał Krystian Pieczara, który w kilkanaście sekund zdobył dwie bramki doprowadzając do remisu. W doliczonym czasie gry Czarne Koszule mogły strzelić jeszcze zwycięskiego gola, ale w olbrzymim zamieszaniu obrońcy Victorii zdołali wybić piłkę. Potknięcia wszystkich trzech wyprzedzających wcześniej rywali wykorzystała Lechia. O meczu zielono-czerwonych pisaliśmy tutaj. Bezbramkowy remis z Ząbek wywiozła Broń Radom, która rywalizowała z rezerwami Legii Warszawa. Bardzo cenne zwycięstwo z trudnego terenu wydarł Sokół Ostróda, który po trafieniu Marcina Kajcy pokonał Świt Nowy Dwór Mazowiecki.
Wyniki spotkań 18. kolejki:
Mazur Ełk – Pelikan Łowicz 1:2 (0:1)
(Mariusz Łapiński 56-karny – Damian Szczepański 27, Grzegorz Wawrzyński 63)
Huragan Morąg – Olimpia Zambrów 2:2 (1:2)
(Igor Biedrzycki 38, Rafał Kruczkowski 53 – Kamil Zalewski 34, Patryk Koncewicz 42)
ŁKS 1926 Łomża – Znicz Biała Piska 0:3 (0:2)
(Michał Kossyk 2, Paweł Adamiec 44, Karol Kosiński 64)
Ursus Warszawa – Sokół Aleksandrów Łódzki 1:1
(Filip Dziełak 16 – Paweł Kaczmarek 52)
Legionovia Legionowo – Unia Skierniewice 0:1 (0:0)
(Michał Czaplarski 60)
Victoria Sulejówek – Polonia Warszawa 2:2 (0:0)
(Wojciech Wocial 53, Mateusz Grudziński 61 – Krystian Pieczara 87, 88)
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Ruch Wysokie Mazowieckie 2:0 (0:0)
(Kamil Szymczak 51-karny, Kamil Lewiński 63)
Legia II Warszawa – Broń Radom 0:0
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Sokół Ostróda 0:1 (0:1)
(Marcin Kajca 13)