Remisem 2:2 (2:1) zakończyło się wyjazdowe, derbowe spotkanie 10. kolejki grupy spadkowej I grupy III ligi, w którym Lechia Tomaszów Mazowiecki rywalizowała z RKS Radomsko. Zielono-czerwoni zostawili mnóstwo zdrowia na boisku i przy odrobinie szczęścia mogli się pokusić o wygraną. Trzeba jednak przyznać, że punkt jest bardzo cenną zdobyczą.
RKS Radomsko – Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:2 (2:1)
Bramki: Mateusz Szela 4, Krystian Kolasa 34 – Artur Amroziński 24, 70
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Patryk Jakubczyk, Kamil Cyran, Miłosz Turewicz, Michał Drabik – Kamil Lewiński (85. Ernest Warczyk), Eryk Kaproń, Dominik Stępień (58. Łukasz Buczkowski), Kamil Szymczak, Artur Amroziński (85. Kacper Przedbora) – Krystian Mroczek.
Derbowe starcie od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. W 4. minucie na dwudziestym piątym metrze Dominik Stępień faulował jednego z rywali i arbiter odgwizdał rzut wolny. Do tego stałego fragmentu gry podszedł Mateusz Szela i świetnym strzałem pokonał Mateusza Awdziewicza. Na odpowiedź tomaszowian trzeba było czekać dwadzieścia minut. Na prawym skrzydle powalczył Kamil Lewiński, który dośrodkował wysoko piłkę na pole karne, a tam znakomity strzał głową oddał Artur Amroziński i umieścił futbolówkę w siatce. Kiedy wydawało się, że zielono-czerwoni śmielej ruszą do ataku i zepchną rywali do defensywy, radomszczanie umiejętnie stawiali opór. W 34. minucie po wrzutce w pole karne sprytnie zachował się Krystian Kolasa, który wbiegając uderzył piłkę głową całkowicie zaskakując obrońców i golkipera Lechii. Ten gol dał drożynie z Radomska prowadzenie. Podopieczni trenera Dominika Bednarczyka próbowali odrobić straty jednak przed przerwą im się to nie udało.
Druga połowa była bardzo emocjonująca. Gospodarze byli bardzo bliscy podwyższenia wyniku, ale tomaszowian uratowała poprzeczka. W odpowiedzi miejscowych uratował słupek. Lechia atakowała i stwarzała zagrożenie pod bramką rywali. Niestety brakowało wykończenia. Dopiero w 70. minucie zielono-czerwonym udało się wyrównać. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Łukasza Buczkowskiego obrońcy zdołali odbić futbolówkę, która trafiła pod nogi Kamila Szymczaka. Pomocnik wypatrzył dobrze ustawionego na siódmym metrze Artura Amrozińskiego do którego zagrał, a ten bez problemu pokonał Macieja Humerskiego. Ten gol dodał lechistom skrzydeł. Goście zdecydowanie śmielej ruszyli do ataku. W końcówce spotkania znakomite okazje na strzelenie zwycięskiego gola mieli Patryk Jakubczyk i Ernest Warczyk. Niestety obie zakończyły się fiaskiem. Lechia zremisowała i tym samym wywiozła z trudnego terenu cenny punkt.
Żółte kartki: Jakub Pawłowski, Mateusz Szela (Radomsko), Kamil Szymczak, Eryk Kaproń, Artur Amroziński, Ernest Warczyk, Michał Drabik (Lechia)
Sędziował: Mateusz Anielak (WS Łódź)