Będzie to ostatni mecz zielono-czerwonych w tym sezonie na boisku głównym Stadionu Miejskiego im. Braci Gadajów. Już jutro (sobota – 5 czerwca) o godzinie 15:00 Lechia Tomaszów Mazowiecki zmierzy się z KS Wasilków. Tomaszowianie szanują rywala i doskonale wiedzą , że nie mogą sobie pozwolić w tym starciu na potknięcie.
Na początku zapowiedzi należy wyjaśnić dokładnie, gdzie leży samo miasto trzecioligowca. Wasilków znajduje się w województwie podlaskim, w powiecie białostockim i oddalone jest od granic Białegostoku o 4 kilometry. Powstanie klubu datuje się na 1946 rok. Ze względu na to, że zespół funkcjonował pod patronatem Zakładów Przemysłu Wełnianego im. Emilii Plater przyjął nazwę Włókniarz. Przez pierwsze trzy lata po utworzeniu klub z różnych przyczyn nie brał udziału w oficjalnych rozgrywkach piłkarskich. Wasilkowianie zadebiutowali dopiero w sezonie 1949/1950 w klasie C (piąty poziom rozgrywkowy). Po roku gry awansowali do klasy powiatowej (czwarty poziom), a następnie do klasy wojewódzkiej (trzeci poziom). Ze względu na reformę rozgrywek zostali przesunięci do klasy B. W 1953 roku Włókniarz spadł do klasy C (szósty poziom), a rok później zmienił nazwę na Pogoń. Zespół szybko uzyskał promocję do klasy B, a w 1957 roku nastąpiło połączenie z białostockim Włókniarzem, który przejął sekcję piłkarską Pogoni. Fuzja miała na celu wzmocnienie i skonsolidowanie klubów „włókienniczych”. Tym samym futbol w Wasilkowie zniknął na pięć lat. Klub wrócił do rozgrywek w sezonie 1962/1963, kiedy został reaktywowany i pod nazwą Łoś funkcjonował do 1977 roku – wtedy powrócono do nazwy Włókniarz. W tym czasie wasilkowianie grali głównie w klasie B oraz w klasie A. W sezonie 1979/1980 klub wywalczył awans do klasy okręgowej, w której występował przez kolejnych osiem sezonów. Następnie zespół spadł do klasy A, gdzie w 1990 roku zmienił nazwę na MZKS i rok po roku uzyskując promocję najpierw do klasy okręgowej (czwarty poziom) oraz do III ligi (trzeci poziom). Zespół bardzo dobrze radził sobie na tym szczeblu boiskowej rywalizacji. W między czasie doszło do kolejnej zmiany nazwy. Tym razem klub nazywał się KP Wasilków. Po sezonie 1995/1996 wasilkowianie spadli do IV ligi, a w 1999 roku klub całkowicie rozwiązano i tym samym KP Wasilków zniknął z piłkarskiej mapy Polski. Po czterech latach zespół reaktywowano pod obecną nazwą Klub Sportowy Wasilków. Drużyna musiała rozpocząć zmagania od najniższej klasy rozgrywkowej, czyli od klasy B. Zespół szybko awansował do klasy A i do klasy okręgowej. Po trzech sezonach doszło do reorganizacji rozgrywek. Wasilkowianie zostali w klasie okręgowej, ale był to szósty, a nie jak przedtem piąty szczebel zmagań w naszym kraju. W sezonie 2013/2014 klub awansował do IV ligi, a rok później do III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej. W niej KS Wasilków występował przez dwa lata, po czym spadł do IV ligi. Po trzech sezonach zespół powrócił na czwarty poziom rozgrywkowy w naszym kraju (I grupa III ligi), czyli w tym roku.
Będzie to trzeci mecz w historii obu zespołów. W pierwszym meczu rozegranym w Tomaszowie Mazowieckim w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu drużyna z Podlasia niespodziewanie wygrała 1:3. Gościom już w 8. minucie prowadzenie dał Michał Poduch. Cztery minuty później z rzutu karnego wyrównał Kamil Szymczak. Przyjezdni tuż przed przerwą ponownie objęli prowadzenie po skutecznie wykonanej jedenastce przez Adama Butkiewicza. Ten sam gracz ustalił końcowy rezultat na 1:3 zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu z rzutu karnego w 83. minucie. Ostatnio obie drużyny zmierzyły się ze sobą w marcu, kiedy kończono zmagania pierwszej rundy wczesną wiosną. Ze względu na problemy z murawą mecz odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Zambrowie, a gospodarzem spotkania był KS Wasilków. Lechia pewnie wygrała 0:4. Pojedynek bardzo szybko otworzył Patryk Jakubczyk, który już w 2. minucie pewnie wykorzystał rzut karny. Przed przerwą na listę strzelców wpisał się Kamil Szymczak, a w drugiej połowie po golu dołożyli: Michał Drabik i Artur Amroziński.
Mimo, że rywale zajmują ostatnie miejsce w tabeli nie raz udowadniali, że potrafią wygrywać z wyżej notowanymi rywalami. Drużyna KS Wasilków rywalizację w grupie spadkowej rozpoczęła od wyjazdowego zwycięstwa z Pelikanem Łowicz 0:1. Następnie wasilkowianie przegrali 0:2 z Bronią Radom, wygrali 2:0 z Huraganem Morąg, przegrali 1:0 z Concordią Elbląg, ulegli 0:2 KS Kutno i musieli uznać wyższość Ursusa Warszawa (3:1). Później piłkarze z Podlasia zostali rozbici 1:6 przez Błoniankę Błonie, przegrali 3:0 z Olimpią Zambrów, ulegli 5:0 RKS Radomsko, a w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisowali z Ruchem Wysokie Mazowieckie.