Po szalonym meczu z Ursusem w Warszawie i częściowym opadnięciu emocji poprosiliśmy o komentarz trenera Lechii Tomaszów Mazowiecki Daniela Myśliwca. Szkoleniowiec podkreślił dobrą postawę rywala oraz wyjaśnił plan nakreślony swoim podopiecznym. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczową wypowiedzią.
Daniel Myśliwiec, trener Lechii Tomaszów Mazowiecki: – Dużo się działo na pewno i ciężko tak na gorąco powiedzieć skąd przyczyna takiego przebiegu meczu. Można powiedzieć, że pewnym sensie był szalony. Poniekąd sytuacja powtarza się z poprzedniego tygodnia, gdzie mamy w jakiś sposób jasno nakreślony plan i specyficzne warunki jego realizacji ze względu na pierwszą jedenastkę, którą zdecydowałem się wystawić. Chcemy iść do przodu, chcemy próbować nowych wariantów. Te warianty nie czuliśmy na tyle, aby dawały one nam przewagę, a przeciwnik widać, że idealnie realizował swój sposób grania. Dlatego z jeden strony duży szacunek dla Ursusa. To jest zespół, który stylem najbardziej jest zbliżony do naszego i najbardziej takiego, którym my się cieszymy i chcemy dawać radość kibicom. Być może dlatego zderzenie dwóch podobnych systemów spowodowało, że mecz tak wyglądał, aczkolwiek nie cieszy mnie to specjalnie bo nie może być tak, że po raz kolejny dostajemy trzy bramki w przeciągu jednej połowy. Ostatnio to było nawet więcej, ale na duży szacunek zasługują moi piłkarze za to w jaki sposób wyszliśmy na drugą połowę. To jest wielka rzecz stracić trzy bramki i potem w bardzo krótkim odstępie czasu strzelić cztery. Moi piłkarze dokonali wielkiej rzeczy i tego im szczerze gratuluje. Takie momenty będę na pewno pamiętał bardzo długo i gdzieś tam będziemy je wspominać w ciężkich chwilach bo te przychodzą. Wracając do meczu myślę, że zbyt łatwo dawaliśmy się spychać w boczne korytarze, gdzie przeciwnik bardzo łatwo, bardzo dobrze i bardzo konsekwentnie to wykorzystał. Znów taki łańcuszek przyczynowo skutkowy, gdzie tracimy pewność siebie, piłkę i tracimy bramki, gdzie bez zmiennie chcemy grać wysoko , odważnie i widowiskowo. Wiele z tych elementów udało się spełnić, ale nie udało się spełnić głównego założenia, czyli zwycięstwa. Na pewno nie wracamy do Tomaszowa z pełną satysfakcją tylko taką mocno połowiczną.